Niewinna, wszystkim znana rymowanka, której fragment posłużył nam za nazwę nowej sekcji festiwalu Mastercard OFF CAMERA, kiedy się jej bliżej przyjrzeć, odsłania tęsknotę i pragnienie miłości. Uczucia powszechne i od ponad wieku stymulujące rozwój kilku różnorodnych gatunków filmowych. Tu chcemy przyjrzeć się jednemu z nich – komedii romantycznej, który święcił triumfy w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, ale już wraz z nastaniem nowego millenium został zepchnięty na kulturowe marginesy i bynajmniej nie cieszył się przychylnością ani krytyków, ani widzów. Zwłaszcza tych o bardziej wysmakowanych artystycznych gustach. Stając się wręcz tożsamy z kinową tandetą, przewidywalnością akcji i zużytymi kliszami fabularnymi, utwierdzającymi podziały między romantyczną do znudzenia kobiecością a rozważną męskością. W ciągu ostatnich lat jednak ten odesłany do lamusa gatunek przeżywa prawdziwy renesans, o czym świadczą nie tylko kolejne produkowane przez Netflix filmy, utrzymane w tej poetyce, ale nagłe zainteresowanie twórców zarówno niezależnego, jak i bardziej mainstreamowego kina komediami romantycznymi właśnie. Które, jak się okazuje, dają nie tylko spore pole do popisu, jeśli idzie o twórcze przepisania, kulturowe gry z tradycyjnym układem sił, ale przede wszystkim – są niezmiennie jednym z ulubionych typów fabuł, i to nie tylko masowej publiczności. Tę niepisaną zasadę mamy nadzieję potwierdzą pokazywane na Mastercard OFF CAMERA nowatorskie i odważne obyczajowo komedie romantyczne.

Partnerem sekcji jest Rossmann.