Kiedy wiosną gruchnęła wiadomość o tym, że stacja Fox nie przedłuży serialu „Brooklyn Nine-Nine”, fani wywołali internetowe zamieszki. Te nie potrwały jednak długo – w ciągu 31 godzin serial przejęło NBC. W efekcie jedna z najbardziej inkluzywnych serii doczeka się swojej kontynuacji.
„Brooklyn Nine-Nine” to serial komediowy opowiadający o zespole nowojorskich policjantów, pracujących na tytułowym dziewięćdziesiątym dziewiątym posterunku. Centralną postacią historii jest Jake Peralta, początkowo niedojrzały i skłonny do głupich żartów. Jednak w kolejnych odcinkach Jake dojrzewa i zaczyna inaczej postrzegać swoją pracę. Jak sam mówi, jego posterunek to rodzina: dwóch czarnych ojców (komendant Raymond Holt i sierżant Terry), dwie wspaniałe latynoskie siostry (detektywki Amy i Rosa), nieco dziwni bracia (Charles, Scully i Hitchcock) oraz… Gina. Jak doskonale wiedzą fani serialu, ta ostatnia wymyka się wszelkim kategoriom.
Bohaterowie „Brooklynu” są zróżnicowani ze względu na pochodzenie, kolor skóry czy seksualność. Równocześnie odmienność nie jest jedyną cechą, która ich definiuje. W sezonie piątym, jedna z najbardziej wyrazistych postaci serialu, Rosa Diaz dokonuje coming outu. Biseksualizm Rosy jest po prostu jedną z opisujących tę bohaterkę właściwości. Myśląc o detektyw Diaz widzowie częściej przypominają sobie noszone przez nią zestawy noży lub wypowiedzianą kwestię: „która kobieta nie nosi przy sobie siekiery?”. Inność nie definiuje, ale uzupełnia portret postaci. Serial w umiejętny, nie urażający nikogo sposób potrafi też żartować z prywatnego życia bohaterów. Gdy Raymond Holt i jego partner Kevin chcą wziąć ślub, spieszą się do ratusza, by zdążyć, zanim rząd wycofa się ze świeżo wprowadzonego prawa o małżeństwach jednopłciowych. Z kamiennymi twarzami pospieszają urzędnika, by zalegalizować związek, póki prawo obowiązuje.
To jedna z cech serialu, która decyduje o jego popularności. Widać ją było na trwającym właśnie Comic-Conie, gdzie obsada „Brooklyn Nine-Nine” została entuzjastycznie przyjęta przez fanów. Z publiczności padły między innymi pytania o opuszczenie oryginalnej stacji i przejście do NBC. - W stacji Fox są różne frakcje – mówił Andy Samberg, producent serialu i odtwórca roli Jake’a Peralty. - Ludzie, z którymi współpracowaliśmy, kochali i wspierali nasz serial. Z drugiej strony nie wiem, co te same osoby powiedziałyby o programie Fox News [telewizja wspierająca prezydenta Donalda Trumpa – przyp. aut.]. To był dobry moment, żeby coś zmienić.
Twórcy serialu byli szczerze wzruszeni reakcją publiczności, a zwłaszcza podziękowaniami skierowanymi dla scenarzystów za wątek biseksualizmu Rosy. Sama aktorka, Stephanie Beatriz, która również jest osobą biseksualną, podkreślała, jak istotne jest dla niej granie takiej postaci. Zdradziła, że być może w szóstym sezonie ponownie pojawi się dziewczyna detektyw Diaz (w którą wcieliła się Gina Rodriguez, znana z „Jane the Virgin”).
Aktorzy nie chcieli ujawniać zbyt dużo szczegółów z powstającego sezonu. Andy Samberg napomknął, że chciałby, by więcej znanych aktorów pojawiało się w serialu gościnnie. Wiadomo też, że jeden z odcinków będzie poświęcony Hitchcockowi i Scully’emu – dwóm starszym detektywom lubującym się w śmieciowym jedzeniu i dniach niewymagających ruszania się z krzesła. Samberg zdradził, że w szóstym sezonie fani w końcu dowiedzą się, czy Kelly, o której opowiada Scully, to jego żona czy pies.
Kolejny sezon „Brooklyn Nine-Nine” będzie można obejrzeć na NBC w 2019 roku.
Joanna Barańska
źródło: www.indiewire.com