Image
 Lance Gewer

 

Na początku tego miesiąca Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła, że 93 kraje zgłosiły filmowe propozycje do oscarowej kategorii Międzynarodowy Film Pełnometrażowy. Aż dziesięć z nich pochodzi z Afryki, co stanowi nowy rekord dla tego kontynentu.

Na początku warto podkreślić, że w 2020 r. filmy nie będą już rywalizowały o statuetkę w kategorii Najlepszego Filmu Nieanglojęzycznego – nagroda będzie przyznawana za najlepszy Międzynarodowy Film Pełnometrażowy. Póki co nie wiadomo, czy którykolwiek ze zgłoszonej afrykańskiej dziesiątki ma szansę na nagrodę. Faworytem w tym względzie jest „Atlantyka” z Senegalu, która zdobyła Grand Prix w Cannes w 2019 r.

Po raz ostatni kraj afrykański wygrał Oscara podczas 78. edycji wręczenia nagród w 2006 r. – statuetkę otrzymał film „Tsotsi” Gavina Hooda. W 2018 r. z kontynentu zgłoszono osiem filmów, w tym debiutantów z Mozambiku i Senegalu – „Félicité” z tego drugiego kraju znalazł się na tzw. shortlist. Ósemka jak dotąd była afrykańskim rekordem zgłoszeń, który w tym roku został pobity przez dziesięć zgłoszonych filmów. Dwa kraje zrobiły to po raz pierwszy: Ghana i Nigeria.

Historia afrykańskiego kina jest bardzo złożona i wciąż uwikłana w wątki kolonialne. Jak podaje portal Indiewire, większość najlepszych filmów afrykańskich, które mają możliwość konkurowania na arenie międzynarodowej, wciąż pozostaje finansowana i kontrolowana przez europejskich producentów. Równocześnie, kino z tego kontynentu wciąż się zmienia, co pokazuje choćby jego droga ku Oscarom. Afrykańskie produkcje wspierają również instytucje takie jak World Cinema Project Martina Scorsese’ego – organizacja ta współtworzy projekt o nazwie Afrykańskie Dziedzictwo Filmowe. Jego celem jest odnalezienie, przywrócenie i zachowanie 50 klasyków kina afrykańskiego i udostępnienie ich widzom na całym świecie.

- Nie jestem w stanie określić, jak bardzo inspirują mnie afrykańskie filmy: „Yeelen”, „Touki Bouki”, „Trances”, „La Noire De...”, „Al Momia”, „Bamako” - powiedział Scorsese podczas jednego ze swoich wystąpień. - Za każdym razem, gdy wracam do tych produkcji, doświadczenie ich jest bogatsze. Moje uznanie dla talentu, potęgi i mądrości kina afrykańskiego wciąż rośnie – dodał reżyser.

Joanna Barańska

źródło: indiewire.com

Picture author
Lance Gewer