Image
Annapurna Pictures

Amerykańskiej wytwórni filmowej Annapurna grozi bankructwo. To skutek fatalnych decyzji finansowych i niewłaściwego prowadzenia. To także cios dla kina niezależnego – z wytwórni pochodzą takie dzieła jak „Mistrz” (2012) czy „Ona” (2013).

W 2017 roku Annapurna podjęła kredyt w wysokości 350 milionów dolarów, którego nie udało się spłacić. W tym momencie wytwórnia ma ogromne kłopoty finansowe i grozi jej bankructwo. Jedyną szansą na ratunek jest Larry Ellison, ojciec założycielki Annapurny, Megan Ellison – nr 7 na liście najbogatszych ludzi świata. Reprezentantka wytwórni przekazała serwisowi IndieWire, że Ellisonowie są na etapie negocjacji z bankami i zależy im na przyszłości Annapurny.

Wytwórnia straciła ponad 20 milionów na produkcji takich filmów, jak „Gdyby ulica Beale umiała mówić” (2018) czy „Vice” (2018). Annapurna jest znana z wypuszczenia takich hitów jak „Wróg Numer Jeden” (2012), „Ona” (2013) czy „Mistrz” (2012). Kłopoty finansowe zaczęły się, gdy firma podjęła decyzję o założeniu własnej gałęzi dystrybucyjnej, opierającej się na przygotowywaniu własnych produkcji. Pierwszą z nich miało być „Detroit” Kathryn Bigelow. Od tej chwili wszystko, co przygotowywała Annapurna okazywało się klapą.

Problemy wytwórni się nie skończyły. Kłopoty sprawił też film „Booksmart” (2019) Olivii Wilde, chwalony przez krytyków dramat o dorastaniu. Produkcja co prawda przyniosła 22 miliony dolarów zysku. Suma jest znaczna jeśli chodzi o film indie, ale nie wystarczająca, by pomóc Annapurnie. Ostatnią deską ratunku może okazać się najnowsza produkcja Richarda Linklatera „Where’d You Go, Bernadette” - premierę zaplanowano na 16 sierpnia.

Joanna Barańska

Źródło: indiewire.com

Picture author
Annapurna Pictures