Image
fot. kadr z filmu

Pamiętamy ją jako żonę Pollocka, matkę Ireny Sendlerowej czy rozpalającą serca Vernę ze ,,Ścieżki strachu” braci Coen. Marcia Gay Harden jest mistrzynią w kreowaniu postaci nieoczywistych kobiet. Na spotkaniu w ramach cyklu CAMERA ON, aktorka opowiedziała między innymi o kulisach pracy z braćmi Coen i Edem Harrisem.

Przewodnicząca tegorocznego jury Konkursu Polskich Filmów Fabularnych festiwalu Mastercard OFF CAMERA, pojawiła się wczoraj w Małopolskim Ogrodzie Sztuki, by udzielić wywiadu Annie Trzebiatowskiej. W niezwykłej rozmowie z dyrektor artystyczną festiwalu, zdobywczyni Oscara za rolę w filmie ,,Pollock” okazała się przede wszystkim… mistrzynią anegdot, dzieląc się też z publicznością swoim punktem widzenia na kwestie równościowe w Hollywood i prywatnymi przemyśleniami dotyczącymi aktorstwa.

Rozmowa rozpoczęła się od rozważań nad kwestią emancypacji kobiet i jej lingwistycznej manifestacji. Okazuje się bowiem, że podczas gdy w Polsce postuluje się o żeńskie i męskie formy zawodów, w Stanach tendencja jest odwrotna - kobiety, zamiast ,,actress”, proszą o nazywanie siebie per ,,actor”. Marcia Gay Harden przyznaje, że z początku nie poświęcała uwagi tej kwestii, ale teraz sama również woli taką formę. Aktorka zauważa realne zmiany, jakie przyniosły ze sobą równościowe inicjatywy kobiet w Hollywood, natomiast według niej pieniądze nie mają płci - przemysł filmowy to piramida, na szczycie której zarabia się najwięcej.

Pytana o sposób doboru projektów, Marcia mówiła o dwóch stronach medalu. ,,Z jednej strony, jestem samotną matką z trójką dzieci, więc jeśli pojawia się praca, to po prostu ją przyjmuję. Z drugiej - szukam takich charakterów, które są specyficzne, mają za sobą coś poza suchym opisem, typu ,,lekarka, matka”” stwierdziła. Czy ma dla niej jakieś znaczenie to, czy reżyser jest kobietą? Marcia Gay Harden twierdzi, że traktuje wszystkich jednakowo. Odnosi też wrażenie, że w publicznej debacie o sytuacji kobiet w przemyśle filmowym, często płci stawia się w kontrze, podczas gdy chodzi o niezależność kobiety od mężczyzny. ,,Mamy w angielskim takie powiedzenie: Jeśli nie nakryją dla ciebie stołu, to sam sobie nakryj. I to jest chyba kwintesencja mojego podejścia” mówiła aktorka.

Marcia Gay Harden zdradziła również nieznane fakty związane z jej oscarową rolą w ,,Pollocku”, gdzie wystąpiła jako Lee Krasner, żona rewolucyjnego malarza. Jej identyfikacja z postacią eskalowała do tego stopnia, że sama uwierzyła w swoje malarskie powołanie - zaczęła odwiedzać muzea, a nawet tworzyć obrazy (z raczej miernym skutkiem). Ten epizod utwierdził ją w przekonaniu, że jej medium jest nie sztuka wizualna, a słowo i ludzie.

,,Gdy wygrywasz Oscara, myślisz, że na drugi dzień, budząc się w hotelu i wyglądając przez okno, zobaczysz na trawniku Scorsese, błagającego cię o występ w jego najnowszym filmie. Ale rzeczywistość jest raczej inna.” śmiała się aktorka, mówiąc o dniu wręczenia nagrody. Z charakterystycznym sobie dystansem Marcia wspominała noc, w którą ją otrzymała; za jej limuzyną podążał pościg paparazzi, a towarzysząca jej mama była pewna, że to złodzieje próbują okraść je z biżuterii. ,,Mamo, to chodzi o mnie - jestem teraz gwiazdą!” krzyczała Marcia. Następnego dnia okazało się, że paparazzi pomylili jej samochód z limuzyną Rusella Crowe.

Pytana o początki, aktorka przyznała, że zawdzięcza swoją karierę braciom Coen, w których ,,Ścieżce strachu” debiutowała w pierwszej większej roli. ,,Czasem wszystko zawdzięcza się tym jednym otwartym drzwiom - mi otworzyli je Coenowie. Bracia mają taki zwyczaj, że zatrudniają aktorki nieznane, pomagają im w karierach. U nich zaczynała też Frances McDormand.” Marcia Gay Harden zdradziła też kilka dobrych rad, jakie otrzymała u progu kariery. Albert Finney przy ,,Ścieżce strachu” instruował ją: ,,w aktorstwie chodzi przede wszystkim o bycie prywatnym publicznie”.
Tymczasem John Turturro radził jej w kwestiach finansowych. ,,Powiedział mi: Marcia, wiesz jak zarabiam pieniądze? Nie wydaję ich” wspominała aktorka, cytując kolegę po fachu.

Werdykt jury Konkursu Polskich Filmów Fabularnych pod przewodnictwem Marcii Gay Harden poznacie już za kilka dni.

Magdalena Narewska