Image
fot. kadr z filmu

12. Festiwal Mastercard OFF CAMERA zbliża się wielkimi krokami! A już teraz prezentujemy TOP 5 programera festiwalu Kuby Armaty. Sprawdźcie, czego jego zdaniem nie można w tym roku przegapić!

Harpoon

Niezwykle oryginalna adaptacja jednego z opowiadań Edgara Allana Poe. Tytułowy harpun to prezent, który od swojej dziewczyny i najlepszego przyjaciela otrzymuje Richard. Chęć szybkiego wypróbowania nowej zabawki sprawia, że bohaterowie wyruszają łodzią na jednodniową wycieczkę, podczas której wszystko zaczyna iść nie tak. Przyjaźń powoli ustępuje zazdrości, trzeźwy osąd obłędowi w oczach, a niewinna komedia krwawemu thrillerowi. Coś dla widzów o mocnych nerwach!    

Jellyfish

James Gardner za pomocą prostych, ale bardzo sugestywnych środków filmowego wyrazu odmalowuje w swoim pełnometrażowym debiucie historię młodej bohaterki, która zdecydowanie za wcześnie musi dorosnąć. Jedyne ukojenie 15-letnia Sarah znajduje w komediowym stand-upie. Sprawnie poprowadzona narracja i świetna rola młodziutkiej Liv Hill sprawiają, że trudno o tym filmie zapomnieć.

Genesis

Trójkę bohaterów filmu Philippe’a Lesage’a łączy nie tylko młodość, ale i to, że każde z nich przeżywa właśnie pierwszą miłość. Uczucie zarazem piękne, choć i niełatwe do okiełznania, zwłaszcza gdy w głowie kotłuje się naraz wiele sprzecznych myśli. Reżyser w niezwykle subtelny i delikatny sposób sportretował blaski i cienie młodości. Pierwsze dylematy, problemy i chaos, jaki powodują u nastoletnich bohaterów.

American Animals

Przewrotna i zabawna opowieść o dość nieudolnym napadzie, bo w filmie Barta Laytona czwórka bohaterów próbuje wykraść drogocenny księgozbiór z biblioteki uniwersyteckiej. Świat fikcji miesza się wAmerican Animals z wydarzeniami, jakie rozegrały się w Kentucky w 2004 roku. Ta mieszanka, doprawiona świetnymi rolami, daje energetyczną bombę, jakiej dawno w tym gatunku nie było.  

Niebieskie Chachary

Intrygujący dokument o tym, czym jest przywiązanie kibica piłkarskiego do swojej drużyny. Cezary Grzesiuk, opowiadając o „Niebieskich”, czyli kibicach Ruchu Chorzów (wśród nich m.in. Jerzy Buzek czy Wojciech Kuczok), chce pokazać, że wbrew obiegowej opinii kibic to często zwyczajny człowiek, borykający się na co dzień z normalnymi problemami. Widzimy tu wyraźnie, że każda społeczność ma jednak swoje dobre i złe cechy.