Sarah ma na głowie zdecydowanie więcej obowiązków niż przeciętna 15-latka. Obok szkoły, to właśnie na jej barkach spoczywa odpowiedzialność za najbliższych, na czele z pogrążoną w depresji matką, która przez większość czasu nie wychodzi z łóżka. By jakoś związać koniec z końcem, nastolatka zmuszona jest do tego, by podejmować się różnych dorywczych prac. Brak czasu, ale i zupełnie inne problemy, z jakimi zmaga się na co dzień nie ułatwiają jej kontaktu z rówieśnikami. Niespodziewanie znajduje jednak ujście swojej frustracji i coś, dzięki czemu choć na chwilę jest w stanie zapomnieć o szarej rzeczywistości nadmorskiego, brytyjskiego miasteczka. Zainteresowanie nastolatki kieruje się w stronę komediowego stand-upu, gdzie za pomocą nierzadko ciętego dowcipu odreagować można wszelkie problemy. Debiutant James Gardner za pomocą prostych, ale bardzo sugestywnych środków filmowego wyrazu odmalowuje historię młodej bohaterki, która zdecydowanie za wcześnie musi dorosnąć. Nie udałoby mu się to, bez znakomitej w tej roli, pojawiającej się po raz pierwszy na ekranie, Liv Hill.