Tytułowy bohater nowego filmu Federico Veiroja, którego świetną Apostatę pokazywaliśmy kilka lat temu na Mastercard OFF CAMERA, to mężczyzna doświadczający kryzysu wieku średniego. Belmonte jest artystą i przygotowuje się właśnie do wystawy swych obrazów, które mają być pokazane w jednej z prestiżowych galerii. Chwilowy twórczy zastój, problemy z dorastającą córką, z której matką łączy go raczej chłodna relacja, i fakt, że kobieta spodziewa się dziecka z nowym partnerem, nie nastrajają malarza zbyt optymistycznie. W dodatku jego myśli niebezpiecznie dryfują w stronę egzystencjalnych i życiowych wątpliwości. A z każdym wręcz dniem ciężar upływającego bezlitośnie czasu daje o sobie coraz mocniej i bardziej dojmująco znać, nawet w najmniej spodziewanych momentach. Reżyser, wraz z odtwórcą głównej roli, swym bliskim przyjacielem, Gonzalo Delgado, budują intymny portret nieco pogubionego mężczyzny, który usiłuje odnaleźć się w nowoczesnym świecie. Samotne ojcostwo zderzone tu z twórczą pasją i namiętnością składa się na wielowymiarowy, a przy tym pełen czułości i empatii wizerunek współczesnego faceta ukazywanego w nieustannym procesie ustanawiania własnej tożsamości.