Image
Spirits In The Forest

Uwaga, fani Depeche Mode! Na ekrany kin na całym świecie wejdzie niedługo dokument opowiadający o legendarnym zespole. Szkopuł w tym, że seanse odbędą się tylko w jeden wybrany wieczór.

Kariera brytyjskiego zespołu jest jedną z lepiej udokumentowanych w historii muzyki alternatywnej. Począwszy od wizualnych albumów, aż po filmy dokumentalne z fanami w roli głównej, od początku drogi na szczyt przemysłu muzycznego muzykom towarzyszyła kamera. Ta z resztą kocha Dave’a Gahana i spółkę - ich niepowtarzalny styl swego czasu inspirował generacje młodych ludzi, a potem na stałe wchłonęła go popkultura. Zespół do dziś ma oddane rzesze fanów, które chętnie imitują ubiór i charakterystyczne ruchy frontmana, a do tego pokonują tysiące kilometrów, by zobaczyć ich koncert po raz kolejny.

To właśnie fanom, bez których nie byłoby legendy Depeche Mode, poświęcono najnowszy dokument, wyreżyserowany przez wieloletniego współpracownika zespołu. Film skomponowany jest w głównej mierze z ich wypowiedzi. Kamera odwiedza domy sześciu wielbicieli zespołu, którzy opowiadają o tym, jak pasja do muzyki Depeszów zmieniła ich życie. W dokumencie zawarto również fragmenty koncertu w Berlinie, wieńczącego światową trasę, promującą wydany w 2017 roku album Spirit, uznany przez wielu za najjaskrawszą deklarację polityczną spośród wszystkich wydanych do tej pory krążków.

Kto stoi za dokumentem ,,Spirits in the forest?” Fani alternatywnego rocka zapewne rozpoznają nazwisko Antona Corbijna. Holenderski fotograf i reżyser wideoklipów stoi za tak legendarnymi teledyskami zespołu, jak ,,Personal Jesus”, ,,A Question of time” czy ,,Behind the wheel”. Corbijn współpracował również między innymi z Nirvaną, z którą zrealizował ,,Heart-shaped box”. Swoją przygodę ze światem filmu twórca rozpoczął w 2007 roku, realizując ,,Control” - biopic, opowiadający o losach Iana Curtisa, lidera postpunkowego zespołu Joy Division. Jak widać, nie był to jednorazowy skok w bok - wraz z Depeche Mode, Corbijn podjął się kolejnej pełnometrażowej realizacji, której efekty będziemy mogli oglądać w listopadzie.

To wtedy - dokładnie 21 listopada - w kinach będzie miała miejsce premiera nowego dokumentu o Depeche Mode. Co ciekawe, to jedyna okazja, by zobaczyć film na dużym ekranie. Zespół wybrał formę projekcji jednorazowej, podobnie jak Nick Cave przy okazji wypuszczenia ,,One more time with feeling”, dokumentu będącego pierwszą publiczną wypowiedzią muzyka po tragicznej śmierci jego syna. W przypadku ,,Spirits in the forest” wybór pojedynczej daty zdaje się być spowodowany raczej chęcią wytworzenia atmosfery celebracji i mobilizacji fanów do spotkania. W Polsce miłośnicy zespołu mogą spodziewać się seansów w każdym większym mieście. Pełną listę kin znajdziecie tutaj.

źródło: Pitchfork

Magdalena Narewska